Już po kilku miesiącach Negra była gotowa na chodzenie bez kagańca, jeżdżenie autobusami, odwiedzanie innych miast!
W roku 2017 zrobiłyśmy według mnie dużo! Negra nauczyła wyciszania się w dużych skupiskach ludzi. Kiedyś położenie się w takim miejscu z własnej woli było niemożliwe, pies był ciągle na czujce i atakował każdego kto podchodził.
Chodzimy na festyny które Negra zaczyna traktować jak codzienność. Na początku była troszkę zdezorientowana, ale z czasem zaczęła się rozkręcać.
Grucha na razie zwiedziła tylko Szczecin. Pierwsza podróż pociągiem przebiegła prawie w spokoju, pod koniec suka zaczęła piszczeć, ale co się dziwić. Nigdy nie jechała tak długo czymś tak dziwnym.
Wzięłyśmy udział w grze miejskiej która zmusiła nas do odwiedzeniu kilku PSIjaznych lokali i galerii handlowej. Dziecko dało radę!
A z takich ogólnych spraw?
Wraz z naszą ekipą spacerową odwiedziliśmy wrzosowiska, oczywiście towarzyszył mi mój cień (Czyt. Muchozol)
Dużo spacerowaliśmy, Negra poznała swojego najlepszego przyjaciela z którym może się wybiegać :D
Od września opiekuję się świetną Labradorką-Almą.
Niedawno zdecydowałam się poznać Negre i Almę. Na początku była rzeź, Alma pokazała zęby i od razu zobaczyłam drugą stronę Labków. Na szczęście podniesienie głosu wystarczyło i suki się uspokoiły, nagle potrafiły iść obok siebie i mieć się w poważaniu.
W wakacje poznałam tego Pana. Tofik aka sikacz. W towarzystwie Tofika i jego Pani spędziłam kilka świetnych godzin nad morzem. Już za niedługo możliwe, że spotkamy się z nimi ponownie i tym razem towarzyszyć będzie mi Negra!
Udało nam się dostać do kalendarza charytatywnego. Pysk Negry pomaga zwierzętom będącym pod opieką Fundacja na Rzecz Ochrony Zwierząt Sfora Husky.
Co więcej można napisać? Nie poddawajcie się, nie warto!
Nowy rok Negra zaczyna z czystą kartą, planuję go spędzić tak żeby wynagrodzić nam te wszystkie stracone lata (5 lat to jednak dużo). Mamy zaplanowanych dużo wyjazdów, modlę się żeby koszty nas nie zjadły. Proszę o trzymanie kciuków!
Nie jestem wielką zwolenniczką kolczatki, ale wiem że u Was zadziałała, więc nie będę negować :) Wiesz jak jej używać, więc koniec tematu;)
OdpowiedzUsuńChciałam się odnieść do wiary w siebie. W październiku poruszałam dosyć dokładnie tę sprawę na blogu (http://bthegreat.pl/2017/10/07/uwierz-w-siebie-zaslugujesz-na-to/), jak chcesz to możesz zerknąć :) Widzę duże postępy, gratuluję! Nie wiem co zrobiła bym na Twoim miejscu, ale Negra wygląda na szczęśliwą :D
Miłego wieczoru!
Ja długo przekonywałam się do użycia kolczatki i teraz jestem zła na siebie, bo mogłam użyć jej wcześniej. Wtedy zarówno ja jak i Negra żyłybyśmy bez zbędnych stresów. Już się zabieram do czytania :D
UsuńA mówiłam, że oddam ci za dojazd to nie. W takim razie ja też będę musiała wpaść, z Sikaczem do was 💪❤
OdpowiedzUsuńA ja Ci mówiłam, że kasy od Ciebie nie wezmę! Jakoś dojadę, nie po to pracuję :D Musisz przyjechać do nas!
UsuńNo i jak na priv gratulowałam za te ogromne postępy, tak teraz pogratuluje jeszcze raz. Widzę, że wiara działa cuda.Gratuluję ogromnie!! ❤❤
UsuńNo i jak na priv gratulowałam za te ogromne postępy, tak teraz pogratuluje jeszcze raz. Widzę, że wiara działa cuda.Gratuluję ogromnie!! ❤❤
UsuńTeraz czas na Ciebie i sikacza <3
UsuńGratuluję rozwiązania problemu! Mądrze, spokojnie zastosowana awersja potrafi zdziałać cuda. :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy! To prawda wszystko można, ale trzeba mieć cierpliwość i robić to z głową!
UsuńGratuluję sukcesów i życzę powodzenia w nowym roku! ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy i nawzajem!
UsuńWoooo, gratulacje!! No i dalszych osiągnięć! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas!
http://z-zycia-owczarka.blogspot.com
<3 <3
Usuń