Fot. Asia Ż.
Pierwszy post w tym roku zawitał dopiero pod koniec drugiego miesiąca, ale to tylko dlatego, że wcześniej nic ciekawego się u nas nie działo.
Właśnie skończyłam ferie w które wydarzyło się kilka fajnych i niestety mniej fajnych rzeczy...
Zacznę od tych niefajnych ponieważ jest ich mało, aż jedna!
Pewnego dnia gdy przyjechały do nas Julka z Zailee, Negra pokazała na co ją stać... Na stacji kolejowej ciągle się rzucała, później ciągle próbowała zgnieść szczeniaczka w lodziarni jak na nią zachowywała się wręcz zaje*iście, nie rzucała się na dzieci które biegały naokoło nas. Później idąc do domu żeby wymienić Negre na Muchę stała się bardzo niemiła sytuacja...
Negra rzucając się na psa rozwaliła smycz i zaczęła go gonić, wszystko to działo się na ulicy. Na szczęście nikomu nic się nie stało...
Od teraz Negra na miasto wychodzi w kolczatce i szczerze powiedziawszy zastanawiam się na co ja czekałam przez te cztery lata....
Suka chodzi jak w zegarku. Ogląda się za psami i obserwuje ludzi, ale nie w głowie jej rzucanie się na nich!To tylko jedna z rzeczy którymi Negra mnie zaskoczyła.
Po raz kolejny spaliłyśmy miskę ponieważ po mojej dość długiej chorobie pies przytył, stracił chęć do pracy i nawet nie szukał kontaktu ze mną...
Po ok tygodniu pracy pies wreszcie stracił na wadze, zaczął ładnie ćwiczyć, a przede wszystkim przychodził do mnie i domagał się głaskania.
Negra i Mucha coraz częściej okazują sobie miłość zamiast odsłanianych zębów
------------------------------------------------------------------------------
Jak spędziłyśmy ferie?
Luźne spacerki z różnymi psami i przede wszystkim leżing i nicnierobing
W walentynki w ramach przetestowania nowego członka rodziny (obiektyw minolta 50mm 1.7) poszłyśmy razem z Karoliną i mężem Negry-Teslą na walentynkowe fotki.
Po zdjęciach dzięki uprzejmości Karoliny znalazłyśmy się u Asi i Nuki z którymi ruszyłyśmy na długi spacer po lotnisku.
Później odbyło się też kilka innych spacerków. Na jednym z takowych Negra postanowiła zobaczyć czy dogoni sarny... Na szczęście szybko do mnie wróciła
Jak już wcześniej pisałam przyjechały do nas Julia i Zailee. Razem z Asią i Nuką oraz Julką i Zailee po lodach i wymienieniu Negry na Muchę poszłyśmy do lasu gdzie psy miały okazję poszaleć, a ja porobić kilka zdjęć. Mucha widząc konkurencje w Zailee pięknie pozowała
Post dosyć chaotyczny, podzielony na dwie części jednakże dawno nie pisałam dłuższych wpisów opisujących tyle rzeczy więc proszę o wybaczenie i wyrozumiałość.
My też spędziliśmy ferie na leżingu :') Jedyne co robiliśmy to krótkie spacery i wieczorne socjale na rynku i teraz to nadrabiamy :D
OdpowiedzUsuńPost fajny, miło się go czytało i czekam z niecierpliwością na ten o kolcach :)
Pozdrawiamy, W&K!
Czy to już starość???
UsuńWidzę, że ferie spędziliście aktywnie! Życzę wytrwałości w dalszej pracy! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy M&B
Tak, dokładnie. (NIE)Dziękujemy!
OdpowiedzUsuń