niedziela, 26 lutego 2017

Ferie, ferie i po feriach

Fot. Asia Ż.
Pierwszy post w tym roku zawitał dopiero pod koniec drugiego miesiąca, ale to tylko dlatego, że wcześniej nic ciekawego się u nas  nie działo.
Właśnie skończyłam ferie w które wydarzyło się kilka fajnych i niestety mniej fajnych rzeczy... 
Zacznę od tych niefajnych ponieważ jest ich mało, aż jedna!
Pewnego dnia  gdy przyjechały do nas Julka z Zailee, Negra pokazała na co ją stać... Na stacji kolejowej ciągle się rzucała, później ciągle próbowała zgnieść szczeniaczka w lodziarni jak na nią zachowywała się wręcz zaje*iście, nie rzucała się na dzieci które biegały naokoło nas. Później idąc do domu żeby wymienić Negre na Muchę stała się bardzo niemiła sytuacja...
Negra rzucając się na psa rozwaliła smycz i zaczęła go gonić, wszystko to działo się na ulicy. Na szczęście nikomu nic się nie stało... 
Od teraz Negra na miasto wychodzi w kolczatce i szczerze powiedziawszy zastanawiam się na co ja czekałam przez te cztery lata....
Suka chodzi jak w zegarku. Ogląda się za psami i obserwuje ludzi, ale nie w głowie jej rzucanie się na nich!
To tylko jedna z rzeczy którymi Negra mnie zaskoczyła.
Po raz kolejny spaliłyśmy miskę ponieważ po mojej dość długiej chorobie pies przytył, stracił chęć do pracy i nawet nie szukał kontaktu ze mną...
Po ok tygodniu pracy pies wreszcie stracił na wadze, zaczął ładnie ćwiczyć, a przede wszystkim przychodził do mnie i domagał się głaskania.
 Negra i Mucha coraz częściej okazują sobie miłość zamiast odsłanianych zębów
------------------------------------------------------------------------------
Jak spędziłyśmy ferie?
Luźne spacerki z różnymi psami i przede wszystkim  leżing i nicnierobing
 
W walentynki w ramach przetestowania nowego członka rodziny (obiektyw minolta 50mm 1.7) poszłyśmy razem z Karoliną i mężem Negry-Teslą na walentynkowe fotki.

Po zdjęciach dzięki uprzejmości Karoliny znalazłyśmy się u Asi i Nuki z którymi ruszyłyśmy na długi spacer po lotnisku.






Później odbyło się też kilka innych spacerków. Na jednym z takowych Negra postanowiła zobaczyć czy dogoni sarny... Na szczęście szybko do mnie wróciła
Jak już wcześniej pisałam przyjechały do nas Julia i Zailee. Razem z Asią i Nuką oraz Julką i Zailee po lodach i wymienieniu Negry na Muchę poszłyśmy do lasu gdzie psy miały okazję poszaleć, a ja porobić kilka zdjęć. Mucha widząc konkurencje w Zailee pięknie pozowała 





Post dosyć chaotyczny, podzielony na dwie części jednakże dawno nie pisałam dłuższych wpisów opisujących tyle rzeczy więc proszę o wybaczenie i wyrozumiałość. 


Następny post pewnie będzie dotyczył naszej pracy z kolcami także do napisania!

4 komentarze:

  1. My też spędziliśmy ferie na leżingu :') Jedyne co robiliśmy to krótkie spacery i wieczorne socjale na rynku i teraz to nadrabiamy :D
    Post fajny, miło się go czytało i czekam z niecierpliwością na ten o kolcach :)
    Pozdrawiamy, W&K!

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że ferie spędziliście aktywnie! Życzę wytrwałości w dalszej pracy! ;)
    Pozdrawiamy M&B

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, dokładnie. (NIE)Dziękujemy!

    OdpowiedzUsuń